Umiem czytać w myślach. Poważnie. I powiem więcej, Ty też to potrafisz. I zaraz Ci to udowodnię.
🧠 Wysyłasz w pracy tekst, raport, projekt albo ofertę do weryfikacji. Mija 15 minut bez odpowiedzi, 30 minut, godzina. Po 10 minutach bez wiadomości zwrotnej masz już pewność tego jak bardzo schrzaniłeś i co teraz myśli i mówi o Tobie przełożony.
🧠 Wysyłasz do kogoś wiadomość prywatną – pytanie, albo zaproszenie. I tak jak przy sytuacji w pracy, siedzisz już w głowie drugiej strony i wyłapujesz w niej myśli. O tym, że przeszkadzasz, że ktoś Cię tak naprawdę nie lubi i nie jesteś dla drugiej strony ważny.
🧠 Czekasz w kolejce, na przystanku, albo w korku. Rozglądasz się dookoła i Twój wzrok krzyżuje się ze wzrokiem innej osoby. Widzisz na jej twarzy uśmiech. On się ze mnie śmieje, bo pewnie żałośnie wyglądam. To ta czapka. Zapomniałam się uczesać. Napewno mam coś na twarzy.
Brzmi znajomo? Chyba każdy tak miał, że był w czyjejś głowie i wyczytywał z niej myśli. Najczęściej te najgorsze, atakujące i umniejszające nas.