POMOC
– Co mi powiesz o byciu pomocnym?
– Że poczucie bycia pomocnym, to jedna z najsilniejszych potrzeb OzN.
– Którą zabija ograniczona sprawność?
– Bardzo często tak — i to już na starcie. Dlatego tak ważny jest dla nas temat pomocy i przysług.
– A to jest przecież dwustronne dobro.
– Dokładnie, daję coś z siebie drugiej osobie, wyręczam ją w jakichś obowiązkach, albo pomagam rozwiązać problem i oboje mamy w tym ogrom satysfakcji.
– I to nie muszą być wcale wielkie sprawy?
– Jasne, że nie. Pomoc w remoncie, doradzenie w sprawie zakupów, podrzucenie namiarów na dowolnej branży specjalistę, albo zrobienie czegoś, w czym sami czujemy się pewnie, opieka nad zwierzakiem podczas wyjazdu znajomych, robienie za przypominajkę o terminach, czy bycie towarzyszem nudnej podróży — możliwości są nieograniczone. To są małe wielkie rzeczy.
– A Ty czekasz na każdą taką propozycję. Gdy nie padają to, z jakiego najczęściej powodu Twoim zdaniem?
– Wydaje mi się, że z niechęci do zrzucania na innych swoich obowiązków. Dodatkowo, gdy po drugiej stronie masz OzN, to może Ci się wydawać, że będzie to dla niej zbyt duże obciążenie — czasowe albo fizyczne. Dlatego tak ważne jest wcześniejsze pokazywanie i mówienie o swoich możliwościach, albo samodzielne wychodzenie z propozycją pomocy. To naprawdę podbudowuje wzajemne relacje.