Uwiązani łańcuchami swoich ograniczeńZamknięci w kojcach czterech bardzo ciasnych ścianZ prawem do życia, które często nie jest życiemWegetacją i lizaniem wciąż niezagojonych ran
Uwiązani łańcuchami swoich ograniczeńZamknięci w kojcach czterech bardzo ciasnych ścianZ prawem do życia, które często nie jest życiemWegetacją i lizaniem wciąż niezagojonych ran
A gdyby tak stojąc pośrodku niczego…
dajcie mu mówić…
wyzwaniem…
Podziękuj…
sięgnij do kieszeni…
Nie wiem jak…
Znamy się tylko z Twittera…