Przyglądam się paraolimpijczykom, niezwykłym niepełnosprawnym. Tym powypadkowym, którzy zrobili wszystko, a nawet więcej, by wrócić do starego, normalnego życia i tym, którym choroba towarzyszy od zawsze, a byli w stanie ją przełamać, wychodząc poza bezpieczne ścieżki. Podziwiam.

Related Posts