Usłyszeć czyjeś myśli i poczuć czyjeś emocje. Mieć szansę i możliwość wglądu do wnętrza drugiego człowieka.
Nie z ciekawości, chęci manipulacji i krzywdzenia, a dla lepszego poznania, zrozumienia i ograniczenia (tego nie zawsze egoistycznego) „ja, mnie i moje”.
Pokazujemy na zewnątrz to, co jesteśmy w stanie i tak, jak potrafimy przekazać. Dzielimy się swoją perspektywą, nie widząc całości, bo tak wiele, a może nawet wszystko dzieje się w naszych wnętrzach.
Usłyszeć czyjeś myśli i poczuć czyjeś emocje – potrzebne pragnienie.