U bram Nieba
~ Przykro mi, ale nie mogę Cię tam wpuścić.
~ Panie Boże, dlaczego?
~ Postanowiłem raz jeden nie skorzystać z ogromu mojego Miłosierdzia i Sprawiedliwości i posłuchać was ludzi. Zbyt wielu przekreślilo Cię i za życia wysłało do piekła.
▫️
~ Boże, gdzie trafiła ta osoba przede mną?
~ Do piekła, tam gdzie między innymi i Ty ją wysłałeś. Dziś wy kierujecie ludzi na ich wieczność.
~ Ale jak to? Ja, ja…
~ Tak, Ty. Twój głos zadecydował. Tobie jak widzę piekła nikt nie życzył, gratuluję.
(Dzięki Bogu tak nie będzie)