Dobre pierwsze (i każde kolejne) spotkanie z drugim człowiekiem to nie rozmowa kwalifikacyjna, policyjne przesłuchanie, ani konkurs talentów.
To zagadanie do kogoś ot tak. To uśmiech na powitanie, który przełamuje pierwsze skrępowanie. To wyświadczona drobna uprzejmość.
To zdrowa dziecięca ciekawość, szczerość i otwartość na drugiego człowieka.
I najważniejsze – pozwolenie sobie na bycie sobą.
Dać sobie być sobą.
Tylko tyle i aż tyle.
I wystarczy.